Szklarnia ogrodowa to jedna z najlepszych inwestycji wśród osób, które chcą samodzielnie uprawiać rośliny. W szklarniach możemy uprawiać warzywa jadalne, takie jak popularne pomidory, ogórki, paprykę, czy bataty lub cukinię oraz zioła i owoce.
Warunki panujące wewnątrz szklarni, czyli podwyższona temperatura i wilgotność powietrza przyspieszają dojrzewanie roślin. Dzięki uprawie szklarniowej, możemy cieszyć się zwiększonymi uprawami, które w dodatku pojawiają się wcześniej niż w sytuacji, gdybyśmy zdecydowali się na uprawę w gruncie. Ponadto, owoce w szklarni zwykle są bardziej dorodne i smaczne.
Wybieramy najlepszą wielkość szklarni ogrodowej
Zorganizowanie dobrej jakości szklarni w dzisiejszych czasach nie nastręcza już tylu trudności, jak w latach poprzednich. Zamiast zbijać szklarnię z resztek pozostałych po remontach: z kawałków desek lub ze starych okien, warto rozejrzeć się po sklepach oferujących gotowe szklarnie. Oferta jest szeroka. Najmniejsze szklarnie przydomowe, zaspokajające w zupełności potrzeby ogrodników uprawiających rośliny do domowego użytku może mieć minimalnie ok. 5 m².
Jest to powierzchnia w zupełności wystarczająca do rozsady częściowo gruntowej na podłożu, uzupełnionej uprawą doniczkową, w przypadku której doniczki mogą zostać ustawione na regałach lub zostać przywieszone do konstrukcji sufitu. Cena takiej szklarni, w zależności od materiałów, z których została wykonana, plasuje się w przedziale 1200 – 1500 zł.
Szklarnia ze szklanymi ściankami i aluminiową konstrukcją, pomalowaną na zielony kolor, świetnie wpisujący się w ogrodową przestrzeń. Szklarnia ma powierzchnię ok. 7 m² – jest to taka wielkość szklarni, która z powodzeniem spełnia potrzeby ogrodników uprawiających warzywa i owoce na domowe potrzeby. Jak widać na zdjęciu, niektóre rośliny wewnątrz szklarni, osadzone na gruncie, zostały doposażone w dodatkową izolację cieplną ze styropianu.
Szklarnie ogrodowe z poliwęglanu
Co ciekawe, w tym przedziale cenowym znajdziemy też szklarnie z poliwęglanu, mimo że poliwęglan generalnie jest materiałem droższym niż szkło. Ścianki z płyt poliwęglanowych to nowość ostatnich lat, szturmem zdobywająca popularność wśród ogrodników. Poliwęglan jest tworzywem sztucznym, zdecydowanie bardziej odpornym na zniszczenia niż szkło. Jest to szczególnie istotne w klimacie obfitującym w wichury i opady gradowe, a do takich niestety zalicza się również nasz kraj.
Płyty poliwęglanowe mają budowę kanalikową, złożoną z kilku warstw. Kanaliki wypełnione są powietrzem, w prześwicie rozłożone są nierównomiernie. Taka struktura nadaje płycie wyjątkowej termoizolacyjności. Dlatego szklarnie z poliwęglanu są zdecydowanie lepiej niż szkło przystosowane do uprawy gruntowej w czasie wczesnej wiosny lub późnej jesieni.
Kolejną niebagatelną zaletą poliwęglanu, o której już wspomniano wyżej, jest niska waga – zawsze niższa niż w przypadku szkła. Poliwęglanowa szklarnia o polu podstawy równym około 6 m2 wazy około 40-50 kg. Oznacza to przede wszystkim ułatwienie w transporcie, a także uproszczenie w przenoszeniu szklarni w obrębie jednego ogrodu. Na taką zaletę poliwęglanu powinny zwrócić uwagę szczególnie te osoby, którym zależy na uprawie gruntowej wewnątrz szklarni. Wówczas okresowe przenoszenie konstrukcji w nowe miejsce pozwala na odrodzenie się gleby w starym miejscu i jednoczesne korzystanie ze świeżych substancji odżywczych w nowym miejscu.
Szklarnie z poliwęglanu są lekkie, a dzięki kanalikowej strukturze mają świetne właściwości termoizolacyjne. Ich wadą jest stosunkowo wysoka cena. Nadal jednak można znaleźć wyjątki, takie jak szklarnia poliwęglanowa powyżej, którą można znaleźć w cenie przeciętnej szklarni szklanej. Ma powierzchnię ponad 4,5m², wyposażona jest w otwierane drzwi i okno dachowe.
A jakie są wady poliwęglanu?
Z punktu widzenia części ogrodników wadą poliwęglanu jest to, że przepuszcza on zdecydowanie mniej światła niż szkło. Jeśli jednak w naszej szklarni nie uprawiamy roślin południowych, a więc szczególnie ciepłolubnych, wówczas nie jest to dotkliwe, a nawet pożądane. Nierzadko bowiem zdarza się, że to nadmiar słońca jest szkodliwy dla roślin i ścianki szklarni muszą być wykładane siatką cieniującą lub malowane substancją hamującą przepływ promieni słonecznych. Z tego też powodu niektóre szklarnie poliwęglanowe są produkowane wyłącznie z matowego, hamującego przepływ światła powietrza.
Szklarnia: aluminiowa, metalowa, a może drewniana?
Przeglądając ofertę sklepów ogrodniczych, zwróćmy uwagę na rodzaj zastosowanego materiału konstrukcyjnego w szklarni. Stelaże wykonane są z reguły ze stali, tworzywa sztucznego lub z aluminium. W tym zestawieniu zdecydowanie najgorzej wypada tworzywo sztuczne. Rurki PCV są dobrym materiałem konstrukcyjnym dla tuneli foliowych, ale niestety już nie dla szklarni, których pokrycie wazy nieco więcej niż zgrzewana tunelowa folia ogrodnicza. Jeśli naszym priorytetem jest waga szklarni, wówczas warto postawić na aluminium. Szklarnie z aluminium są lekkie, a sam metal zachowuje nadzwyczaj wysoką odporność na uszkodzenia mechaniczne. Dzięki temu szklarnie ogrodowe aluminiowe nie uginają się pod naporem śniegu, wiatru ani też niestraszne im gradobicia.
Szklarnie aluminiowe wykazują nadzwyczaj wysoką odporność na zniszczenia i odkształcenia. Zimą można pozostawić je na zewnątrz, nawet jeśli są wyposażone w ścianki z paneli poliwęglanowych – fizyczno-chemiczne właściwości poliwęglanu nie zmieniają się, gdy pozostaje on pod wpływem działania temperatury od -50 do 50 st. Celsjusza.
Szklarnie metalowe są natomiast cięższe od aluminiowych, jednakże, według wielu ogrodników, wykazują większą wytrzymałość. Niestety jednak, stal koroduje, przez co wymaga okresowej konserwacji, której nie trzeba przeprowadzać w przypadku szklarni aluminiowych. Warto również przyjrzeć się szklarniom drewnianym, które wyglądają niesamowicie atrakcyjnie w ogrodzie. Ceną za efektowny wygląd jest konieczność aktywnego dbania o taką szklarnię – drewno, jako surowiec naturalny, nie pozostaje niezruszony na działanie wilgoci, uszkodzeń mechanicznych, nasłonecznienia. Mimo zastosowania najlepszych substancji ochronnych, drewniana konstrukcja musi być stale kontrolowana przez właściciela i nierzadko po kilkunastu latach użytkowania będzie już nadawała się do użytkowania o wiele mniej niż produkty z aluminium lub stali.
Patrząc na tę szklarnię aluminiową, trudno oprzeć się stwierdzeniu, że szklarnie same w sobie stanowią ozdobę ogrodu i urozmaicają przestrzeń. Konstrukcja szklarni została wykonana z barwionego na zielono aluminium, a ścianki zbudowane są ze szkła. Szklarnia wyposażona jest w rozsuwane drzwi, które ułatwiają przeprowadzanie prac ogrodniczych. Fot. Ogrodosfera
Od czego zacząć uprawę?
Kiedy wybór odpowiedniej szklarni jest już za nami, możemy przystąpić do pierwszego posiewu lub rozsady. Prace możemy zacząć już w pierwszej połowie lutego, który jest świetnym czasem na wysianie pierwszych nowalijek: urosną wówczas o około sześć do siedmiu tygodni wcześniej niż w przypadku standardowego wysiewu na gruncie. Gdy na zewnątrz panują jeszcze przymrozki, warto wykorzystać szklarnię do wysiewania sałaty, rzodkiewki i pierwszych cebulek kwiatowych w doniczkach. W ten sposób stworzymy roślinom warunki do tego, aby rozwijały się bez zagrożenia chorobami przedostającymi się tradycyjnie przez nieosłoniętą glebę. Dodatkowo, rośliny w szklarniach nie są poddawane toksycznym opadom deszczu ani nie są łamane przez wiatr. Poza tym, pozostawanie na początku przy uprawach doniczkowych pod osłoną szklarni pozwala na precyzyjne dawkowanie nawozów oraz na podlewanie roślin bez ryzyka „przelania”.
Właściciel tej szklarni wykorzystuje jej wnętrze do doniczkowej uprawy ciepłolubnej. Dzięki temu, rośliny mają zapewnioną odpowiednią temperaturę, wilgotność powietrza i nasłonecznienie. Jest to szklarnia o stalowej, nieocynkowanej podstawie, aluminiowej konstrukcji i poliwęglanowych ściankach. Więcej zdjęć takich szklarni ogrodowych na str. Ogrodosfera
W kolejnych tygodniach przychodzi czas na wysianie ogórków, papryki i pomidorów. Są to rośliny ciepłolubne, w przypadku których uprawa szklarniowa znacznie podwyższa efekty: uzyskujemy większe plony, a owoce są większe i bardziej smaczne.
Podsumowanie
Warto zdecydować się na zainwestowanie we własną, przydomową szklarnię. Ułatwimy sobie tym samym samodzielną uprawę roślin i sprawimy, że warzywa i owoce będą zdrowsze. Dotyczy to szczególnie tych osób, którym zależy na uzyskiwaniu plonów wolnych od chemicznych oprysków, nawozów i antybiotyków oraz wolnych od zanieczyszczeń glebowych.
Na koniec zapraszamy do obejrzenia nagrania, na którym został przedstawiony montaż szklarni aluminiowej ze ściankami zbudowanymi z poliwęglanu:
Ja właśnie mam taką pozbijaną ze starych desek, poznajdywanych na śmietnikach, od sąsiadów i po remontach. Jeszcze stoi, trzyma się i spełnia swoja funkcję, ale obawiam się, że silniejszy wiatr i może być po niej. Będę kupował szklana pewnie wtedy.
Taka przydomowa szklarnia to naprawdę fajna sprawa. Po pierwsze chroni uprawy, po drugie wygląda naprawdę uroczo – o ile oczywiście o nią odpowiednio zadbamy. Jeśli nie mamy za dużych funduszy, to można ją wykonać ze specjalnych pałąków i folii. Wszystko do kupienia w marketach budowlano-ogrodowych pokroju castoramy czy obi.